Do niedawna, w potocznym języku mówiono o DOGOTERAPII, uznano jednak (i słusznie) ten twór za nieporozumienie językowe , co potwierdził w jednym ze swoich wystąpień Profesor Miodek. Przecież nie mówimy: horsoterapia lub o zgrozo! konioterapia tylko HIPOTERAPIA dlaczego więc ktoś wymyślił DOGOTERAPIĘ? Hm…. Ale oczywiście nie mnie na ten temat dywagować. To tylko taka językowa zajadka. Zanim przejdę do sedna sprawy należy nadmienić już chyba tylko tyle , że jest to, szczerze mówiąc taka raczkująca dopiero w naszym kraju technika terapii. Wiem, działają w naszym kraju placówki, od kilku dobrych już lat zajmujące się kynoterapią ale patrząc z perspektywy wykorzystania tej metody i ośrodków je stosujących, jest to przysłowiowa kropla w morzu potrzeb z jednej strony i wykorzystania możliwości psiaków z drugiej.
Pies, to wierny, szczery i bezinteresowny człowieczy przyjaciel. Obserwując jednak otaczający nas świat, wydaje mi się, że często o tym fakcie obecnie zapominamy. Traktujemy naszych czworonożnych przyjaciół jak mechaniczne zabawki , których można się pozbyć w momencie znudzenia. To przykry fakt ale niestety prawdziwy, warto zobaczyć stronę chociażby Straży dla zwierząt , by poznać nieludzkie twarze naszego gatunku. Zainteresowanych odsyłam na stronę: http://www.strazdlazwierzat.wroclaw.pl./) A te wspaniałe zwierzęta mogą nam tyle dobrego przecież zaoferować! Wystarczy zobaczyć rozanieloną twarz dzieciaka, który tak po przyjacielsku i również na czterech łapkach może bawi się z psiakiem lub zobaczyć uśmiech na twarzy osoby niepełnosprawnej, której psiak okazuje swoje bezinteresowne zaangażowanie, dzięki któremu osoba, ta traci poczucie bycia Innym , nieakceptowanym przez otoczenie. Nasz czworonożny przyjaciel nigdy nie ocenia zewnętrznej powłoki swojego towarzysza zabawy. Dla niego nie ma znaczenia, czy ktoś jest osobą niepełnosprawną, czy jest kimś bogatym czy z bidula , czy ma zdeformowany wyraz twarzy. Każdy jest dla niego RÓWNYM, z każdym po prostu warto się pobawić. Ludziom niestety, tak często tego właśnie brakuje. I to jest między innymi a’prori kynoterapii. Prowadzenie zajęć z psami w placówkach oświatowych, ośrodkach dla osób niepełnosprawnych, w domach dziecka, domach spokojnej starości i hospicjach powinno na stałe zagościć, w tych właśnie miejscach, by uczyć prawidłowych zachowań, by wspierać, tych którzy czują się pokrzywdzeni przez los i by dawać uśmiech tym, którym na co dzień tego brakuje.
Ale to nie jedyne zadanie psów w kynoterapii. Trwające obecnie badania w wielu ośrodkach potwierdzają fakt, iż bardzo duży wpływ na terapię psychologiczną ma przebywanie z psem dzieci np. z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej czy osób przebywających w śpiączce pourazowej. Przeprowadzane w klinikach w Kanadzie i USA badania ukazały, że osoby przebywające w śpiączce pourazowej, które regularnie były odwiedzane przez psiaki, szybciej wybudzały się ze śpiączki. Dotyk psiego języka, wywoływał u tych osób szereg reakcji, które nie były rejestrowane np. przy dotykaniu, głaskaniu przez człowieka. Jest to zapewne wynikiem tego, iż psi język ma inną strukturę, wilgotność i ciepłotę, która bardziej oddziaływuje na ośrodkowy układ nerwowy człowieka oraz, że zachowanie psa jest bardziej spontaniczne i bezoporowe . Niestety w naszym kraju, bodajże tylko jeden szpital w Warszawie zezwala psom terapeutom na wejście na oddział!
Jak widać możliwości psiaka są olbrzymie, proszę nie traktować jednak tego tak jednostronnie, gdyż by psiak mógł pracować jako terapeuta musi przejść odpowiednie szkolenie. Nie ukrywam, iż takie szkolenie jest olbrzymim wysiłkiem zarówno dla niego, jak i dla jego opiekuna. I trzeba pamiętać jeszcze o jednym, że tylko pies, który posiada odpowiednie predyspozycje może być szkolony w tym kierunku, i że wyboru takiego psiaka należy dokonać już przy jego nabyciu. Mówiąc szczerze mało jest ras psów, które odpowiadają wymogom jakie stawiane są psom terapeutom, a z tej wybranej grupy nie każdy pies może uczestniczyć w szkoleniach.
Kynoterapia to wspaniała ale i bardzo odpowiedzialna praca, gdyż MY, jako ludzki człon tego wspaniałego teamu musimy mieć świadomość tego, iż odpowiadamy nie tylko za siebie ale i za naszego czworonożnego kompana, i że dbać również nie możemy tylko o siebie ale i o niego. O tym jednak, szerzej napiszę następnym razem.
A i jeszcze jedno tak na zakończenie, chce Wam tylko powiedzieć, iż każdy kto posiada psiaka, kto w sposób świadomy stał się jego opiekunem, mając bliskich, przyjaciół, tak naprawdę, na co dzień uprawia taką swoją, własną, małą kynoterapia, ucząc np. dziecko jak ma traktować psa, jak się z nim bawić, jak opiekować i jak być za niego odpowiedzialnym. Pamiętajmy o tym i starajmy się swoich czworonożnych przyjaciól odpowiednio traktować.
Pozdrawiam wszystkich miłośników psiaków i zachęcam do odwiedzania naszej strony.
Informacja zgodnie z unijną dyrektywą - Ta strona do poprawnego działania potrzebuje włączonych plików cookie. Cookies to małe, nieszkodliwe pliki tekstowe, które są przechowywane przez Twoją przeglądarkę. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. To find out more about the cookies we use and how to delete them, see our privacy policy. | |
Akceptuję cookies z tej strony. Zgadzam się |